Dziś Wam pokażę produkt, który bardzo polubiłam w codziennym makijażu. Jest to pomadka nude Astor nr 300. Kryjące pomadki mogą wysuszać usta, podkreślać suche skórki, czy wyglądać zbyt sztucznie, ta prezentuję się nieco inaczej. Moje usta mają tendencję do pierzchnięcia, dlatego zawsze szukam pomadek ze składnikiem pielęgnacyjnym.
Polubiłam tą pomadkę, mimo, iż zapach i smak nie jest zbyt pasjonujący, jakby zwykła pomadeczka za złotówkę. Jednak to nie przekreśla jej użyteczności, i ładnego, satynowego efektu na ustach. Nie zauważyłam efektów poprawy kondycji ust. A szkoda, chociaż najważniejsze, że ich nie wysusza. Pomadka sama w sobie nawilżać, raczej nie nawilża, ale bynajmniej nie wysusza. Daje dość naturalny efekt, choć jest w miarę dobrze kryjąca. Trwałości nie oceniam. Zła nie jest, ale powalająca też nie. Stwierdzam,że trzyma się może godzinę może mniej. Kiepsko.
Konsystencja przyjemna dla ust, kremowa, balsamiczna i łatwo się rozprowadza. Nie ucieka poza kontur ust, nie zbiera się w kącikach, schodzi równomiernie. Jest dość stabilna jeśli chodzi o skuwkę i konsystencje kosmetyku, nie mam obaw, że złamie się podczas malowania ust. Ogólnie nosi się ją bardzo komfortowo, ale niestety pozostawia niesmak w ustach.
Pomadka Nude Astor Nawilżająco-Pielęgnująca
Główny składnik nowej szminki to odżywczy koktajl kolagenu i witamin A, C i E. Kolor trwa i trwa, dzięki kompleksowi Color Protect i filtrom słonecznym (SPF 20), które chronią delikatną skórę warg.
W stacjonarnych drogeriach można ją kupić za ok. 25 zł, ja kupiłam swoją w drogerii internetowej za ok. 7-8 zł. Warto się rozejrzeć gdzie można kupić ją taniej.
Plusy:
+ filtr SPF 20
+ krycie
+ satynowe wykończenie
+ nie wysusza ust
+ nie lepi się
+ ładne opakowanie ładne (ale luksusowe to za dużo powiedziane)
+ cena
+ dostępność
Minusy:
– trwałość
– zapach
– smak
Jakie są Wasze ulubione pomadki NUDE? Polecicie mi jakieś konkretne marki i kolory?
Pozdrawiam
Post ze starej wersji strony.
1 Comments
To jest esencja tego, co lubię w blogach.