
Pomijając dzisiejszą recenzję chcę się wyżalić na atakujący moją skrzynkę mailową spam – komentarze pojawiając się z coraz większą częstotliwością. Usuwam je na bieżąco, ale dziś rano w ciągu godziny dostałam ich 5, a w ciągu całego dnia nawet do 20. O co w tym chodzi?! I dlaczego mój blog? Zaśmiecają tylko pocztę, na szczęście na blogerze nie pojawiają się.
Baza pod lakier essence jest wygodnym rozwiązaniem, zwłaszcza dla lakierów z brokatem, z których zmyciem nierzadko trzeba się długo namęczyć.
W szafach znajduje się w różowo białym kartoniku, jaki widać na zdjęciu powyżej. Zarówno z góry jak i z dołu jest otwarta i łatwo się wyślizguje. Chyba lepiej by było w ogóle be tego kartonika.
Wygląda jak zwykły lakier, aplikujemy ją pędzelkiem. Ma biały kolor i średnio gęstą konsystencję. Na paznokciu wysycha nierównomiernie, ale gotowa na nałożenie kolorowego lakieru staje się bezbarwna, lekko matowiąc płytkę. Ściągnięcie całości nie jest banałem, gdyż tylko równomiernie rozłożenie bazy pozwoli ściągnąć warstwy lakieru i bazy niemal jednym ruchem. Warstwy zazwyczaj schodzą małymi płatami, ale to i tak ułatwia sprawę usunięcia nieszczęsnego brokatu! Po usunięciu warstw płytka paznokcia jest czysta, a baza nie wpływa na stan paznokci.
Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.
2 Comments
Twoje słowa są dla mnie inspiracją.
Dzięki Tobie czuję się pewniejszy/a siebie.