
Dzisiaj makijaż na wieczór w odcieniach granatu. Niebieskości na powiece nierzadko kojarzą się z kiczem, zwłaszcza te perłowe. Jednak w zależności w jaki sposób i gdzie zaaplikujemy cień możemy uzyskać satysfakcjonujący efekt. Makijaży w takich odcieniach unikam ze względu na rudy kolor włosów. Ale dla brunetek, szatynek, blondynek i każdego kto lubi niebieski nada się w sam raz.
Na twarz zaaplikowałam podkład Max Factor Lasting Performance w odcieniu 102 i roztarłam go palcami. Bardzo jasny odcień, ale tej zimy zbladłam jak nigdy i najjaśniejsze odcienie podkładów bardzo dobrze dopasowują się do kolorytu mojej skóry. Opuszkami palców wklepałam korektor Yves Rocher z wyciągiem z róży. Całkiem dobry, nie wysusza, dobrze kryje, ale nieco ściera się w ciągu dnia. Całość przypudrowałam pudrem mineralnym w kompakcie marki Sephora. Następnie kredką i cieniem podkreśliłam brwi.
Po tak przygotowanej twarzy przystąpiłam do makijażu oka. Głównie użyłam kosmetyków Grashka.
Na całą powiekę ruchomą i nieco nad załamanie nałożyłam bazę pod cienie. Ma przyjemną konsystencję, ale po pierwszym użyciu mam wrażenie, że cienie rozcierają się dość topornie.
Następnie na całą powiekę ruchomą, kącik wewnętrzny i przy łuku brwiowym nałożyłam biały matowy cień Golden Rose nr 201. Następnie płaskim pędzelkiem, ruchem lekko dociskającym zaaplikowałam niebieski cień Grashka sapphire 02. Całość roztarłam puchatym pędzelkiem nad załamanie i wgłąb powieki ruchomej. Kolor ten, choć w opakowaniu ciemny, czysty granat, tak na powiece stracił na intensywności, dlatego w kąciku zewnętrznym wspomogłam się czarnym matowym cieniem.
Wszystkie cienie Grashka są perłowe. Hm…
Kreskę narysowałam eyelinerem w pisaku Grashka. Aplikacja całkiem wygodna, jednak tego typu eyelinery, które do tej pory używałam (ten również) dawały mało intensywną kreskę a wyciągnięcie jej do góry było trudne, ze względu, iż na końcówce pisaka jest bardzo mało produktu. Macie swoje sposoby na eyelinery w pisaku i idealną kreskę?
Na czarny eyeliner zaaplikowałam Glitter eyeliner Sephora 02 silver. Srebrny brokat w bezbarwnym żelu. Ładnie rozświetla i dodaje blasku spojrzeniu.
Rzęsy wytuszowałam wydłużającą mascarą Grashka. Bardzo wydłuża i dobrze rozdziela rzęsy. Z nią polubię się na pewno.
Pozdrawiam
Post ze starej wersji strony.
1 Comments
To jest właśnie to, co potrzebuję do rozwoju.