
7 lut 2014
Post by Testimo_Admin
Lubię mocniejszy akcent na oczy. Zdecydowanie to są moje klimaty. Połyskujący grafit to propozycja na wieczorne wyjścia, popołudniowe spotkania. Można dokleić rzęsy na pasku, bądź kępki. Sypki brokat Inglot mieni się niebieskimi i srebrzystymi drobinkami. Lubię go używać jako akcent na środek powieki oraz jako element mocniejszego koloru na całej powiece ruchomej.
Makijaż zaczęłam od narysowania grubej kreski miękką, czarną kredką (Lumene natural code) wzdłuż linii rzęs, którą roztarłam na całą powiekę ruchomą. Następnie brązem zaznaczyłam linię załamania. Powiekę ruchomą pokryłam perłowym grafitowym cieniem z palety Sleek OSS. Zewnętrzny kącik zaznaczyłam czernią, a wewnętrzny bielą, tu użyłam cieni matowych.
Granice brązu roztarłam białym cieniem dokładając go więcej przy łuku brwiowym.
Następnie grafitowym i czarnym cieniem zaznaczyłam dolną powiekę.
Opuszką palca nałożyłam połyskujący pigment Inglot.
Narysowałam bardziej wyraźną, wyciągniętą kreskę .
Brwi zaznaczyłam brązową.
Rzęsy wytuszowałam mascarą Revlon Grow Luscious.
Po wykonaniu makijażu oczu nałożyłam podkład, korektor, puder, bronzer i rozświetlacz. Brokaty i połyskujące pigmenty mogą się osypywać. A zdecydowanie łatwiej je usunąć z czystej twarzy niż ze skóry pokrytej już podkładem i pudrem.
Twarz wykończyłam kosmetykami tymi samymi, o których pisałam w poprzednim poście. Stale ich używam i bardzo lubię. Sprawdzają się do pracy, utrzymują cały dzień, także polecam co lubię i używam 

Teraz mam na drugą zmianę do pracy, więc wykonuję makijaż i jak mam czas robię zdjęcia. Także taki układ ma swoje plusy i minusy, choć nie znoszę mieć na popołudnie i pracować do późnego wieczora. No, ale co poradzić. Pozdrowienia i buziaki!

Pozdrawiam
Post ze starej wersji strony.
2 Comments
Nie mogę się doczekać, aż przeczytam kolejne wpisy.
To artykuł, który warto udostępnić.