Konturowanie twarzy nie jest najprostszą czynnością. Aplikacja, blendowanie i stopniowanie nasycenia bronzera i różu jest kwestią wprawy. Na rynku drogeryjnym jest dostępnych mnóstwo różnych i różnego typu takich produktów. Długo szukałam bronzera, który nie będzie miał w sobie pomarańczowych tonów ani drobinek rozświetlających.
Bronzer The Balm Bahama Mama jest matowy, dobrze sprasowany,miękki i miałki nie robi plam. Pigmentacja jest akurat. Można z nim przesadzić, gdyż łatwo nabiera się na pędzel. Stosuję prosty trik. Przed aplikacją brązera/różu na twarz, pukam trzonkiem pędzla, by strzepnąć nadmiar produktu.
Opakowanie to mała zatrzaskowa kartonowa kasetka z lusterkiem. Jest maleńkie, biorę go w każdą podróż, gdyż stosowany solo bez różu i rozświetlacza.
Odcień wydaje się bardzo ciemny, jednak sprawdza się niemal na każdej skórze, ładnie się dopasowuje do kolorytu cery z podkładem, ważne jest żeby go dobrze rozetrzeć. Dla mnie najważniejsze jest,że jest całkowicie matowy i nie jest złamany żadnym pomarańczowym tonem.
Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.
2 Comments
Ten artykuł jest jak strzałka w dziesiątkę.
To jest dokładnie to, czego potrzebuję teraz.