Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała kosmetyku, który się zachwala i które jest w składzie niemal każdego porządnego mazidła do ciała. Poprzednie 2 posty były wstępem przed recenzją m.in. Czekoladowego Masła Shea TULIP ze sklepu helfy.pl
Czy się rozczarowałam? Trochę tak. Ponownie nie zamówię, jednak przyjemność użytkowania była ojjj wspaniała, bo czekoladowa 🙂
Właściwości Masła Shea tu <click>
Na stronie helfy.pl jest obszerny opis tego produktu <a href="http://www.helfy.pl/maslo-she-czekoladowe-tuli" onclick="_gaq.push(['_trackEvent', 'outbound-article', 'http://www.helfy.pl/maslo-she-czekoladowe-tuli', '’]);” target=”_blank”><click click>
Prócz masła shea w składzie jest kilka innych bardzo przyjaznych skórze składników aktywnych.
Olej ze słodkich migdałów
Zawiera wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym aż 70% kwasów tłuszczowych kw. oleinowy i 21% kw. linolowy, które bardzo dobrze wpływają na stan naszej skóry, zmiękczając naskórek i wzmacniając płaszcz lipidowy skóry, który chroni przed utratą wilgoci i jest naturalną barierą chroniącą skórę przed szkodliwymi czynnikami z zewnątrz. Należą do olei półschnących, zalecane do cer normalnych i mieszanych.
Olej rycynowy
Bogaty w kwasy tłuszczowe, posiada właściwości wygładzające i zmiękczające. Działa jako bariera ochronna skóry, tworząc na niej delikatny film, chroni ją przed szkodliwymi czynnikami z zewnętrz.
Witamina E
Jest doskonałym antyutleniaczem, przeciwdziała procesom starzenia się skóry,chroniąc lipidy naskórka, włókna kolagenu i elastyny przed zniszczeniem i utlenieniem. Zawiera naturalny filtr UV. Poprawia odżywienie i dotlenienie komórek skóry, dzięki czemu jest ona jędrna i elastyczna. Łagodzi podrażnienia, wspomaga regenerację skóry, działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo.
Czekolada
Ziarna kakaowca zawierają kofeinę, która pobudza lokalne krążenie krwi, dzięki czemu komórki skóry są lepiej dotlenione i odżywione. Poprawa metabolizmu komórek skóry usprawnia proces usuwania zbędnych produktów przemiany materii, co zapobiega tworzeniu się trójglicerydów i zbijaniu w grona adipocytów (komórek tłuszczowych). Ponadto kofeina pobudza spalanie i rozbijanie komórek tłuszczowych odpowiedzialnych za powstawanie cellulitu.
Ponadto ziarna kakaowca poprawiają koloryt i dodają blasku zmęczonej, poszarzałej skórze. Zawierają przeciwultleniacze, czyli substancje zwalczające szkodliwy wpływ wolnych rodników, które przyspieszają proces starzenia się skóry i są przyczyną różnych zmian skórnych i defektów kosmetycznych.
Skład: masło shea (karite), olej ze słodkich migdałów, olej rycynowy, witamina E, czekolada (85%kakao)
Pojemnośc: 35 g
Cena: 16 PLN
Konsystencja: na zdjęciu widać jakby konsystencja była bardzo zbita, w rzeczywistości masło jest lekkie i puszyste, przypomina piankę jak ptasie mleczko. Bardzo łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania. Zaraz po aplikacji pozostawia na skórze tłusty film, dlatego stosowałam go głównie na noc. Używam go od kwietnia, co jakiś czas, niecodziennie. Trzymałam go w szufladzie toaletki, czyli w ciemnym, chłodnym miejscu. Mimo to, masło nieco ściemniało ale na szczęście nie zjełczało.
Zapach: kakaowy, delikatny, utrzymuje się na skórze, ale niezbyt długo. Przyjemny, miły dla zmysłów, zwłaszcza podczas aplikacji.
Wydajność: średnia, spodziewałam się lepszej. Używałam na wybrane części ciała, typu ramiona, łokcie, kolana, dłonie, stopy, łydki.
Skład: na opakowaniu brak składu, nie ma również daty ważności, jedyne informacje znajdują się na stronie helfy.pl
Działanie: masło wyraźnie i długotrwale zmiękcza i wygładza naskórek. Skóra po jego użyciu jest delikatna, aksamitna, miękka, przyjemnie pachnie. Nakładam na stopy i wkładam bambusowe skarpetki ecotools. Stopy są wypielęgnowane należycie! A na lato piękne stopy trzeba pokazać – o tak! Świetnie sprawdziło się na dłonie, długo utrzymywały nawilżenie i gładkość, nie odczuwałam oznak suchości skóry, a skórki okalające paznokcie były należycie odżywione. Nie odważyłam się nałożyć masła na twarz. Jest ciężkiego kalibru, dlaczego pisałam tutaj w ostatnim akapicie <click click> Nie lubiłam go używać na usta, nie lubię tłustych warstw na swoich wargach, dlatego ograniczyłam jego użytkowanie do obszarów poniżej głowy 😛
Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia spowodowane opalaniem czy depilacją. Uwielbiam je za to!
Pozdrawiam
Post ze starej wersji strony.
Jeden komentarz
Jesteś moim ulubionym blogerem.
Temat aktualny i uważam, że każdy powinien mieć na ten temat zdanie
Każdy kto szuka inspiracji, powinien zapoznać się z tym tekstem.