
Tonik jest obecny w codziennej pielęgnacji i każdy wie, że taki produkt musi znaleźć się w każdej kosmetyczce. W zależności od radzaju cery i jej potrzeb wybiera się tonik np. zwężający pory do cery mieszanej, łagodzący do cery problematycznej, są też toniki żelowe, które najbardziej polecane są przy cerze suchej. Jakiś czas temu pisałam o toniku YASUMI, bardzo go lubiłam i szkoda, że się skończył. Teraz używałam toniku w formie żelu marki gabinetowej, ale… szybko się skończył, nie zachwycił działaniem, więc odchodzi w zapomnienie. Dziś kilka zdań o toniku z wit. C z Ziaja Liście Zielonej Oliwki.
Poraz kolejny mam tonik w butelce z atomizerem. Niby wszystko fajnie, jednak raz uwielbiam takie rozwiązanie a innym razem nienawidzę. Jak można zauważyć, kobiecie się nie dogodzi.
Oliwkowy tonik Ziaja miło mnie zaskoczył. Przeznaczony jest do każdego typu cery, producent wskazuje, że ma odświeżać, tonizować i rozświetlać skórę. I tak właśnie jest.
Ma przyjemny, świezy zapach, na pewno prawie każdemu przypadnie do gustu takie odświeżenie. Oliwkowa woda tonizująca jest delikatna dla skóry, spełnia wszystkie funkcje bez zastrzeżeń. Doczyszcza skórę po demakijażu, koi po kontakcie z wodą, nie powoduje szybkiego uczucia ściągnięcia.
Skład nie jest zły, bo wymieniane ekstrakty: ekstrakt z liści oliwki, panthenol i wit. C, znajdują się w składzie przed zapachem – super! Znajdują się też substancje higroskopijne i zapobiegające utracie wody przez naskórek. Produkt nie zawiera też parabenów. Tylko ten glikol propylenowy trochę psuje wszystko. Ale ogólnie źle nie jest.
INCI: Aqua(Woda) , Propylene Glycol , Panthenol , Glycerin , Polysorbate 20 , Olea Europea Leaf Extract , Lecithin , Ascorbyl Palmitate , Ascorbi Acid , DMDM Hydantoin , Sodium Benzoate , Parfum ( Fragrance) , Limonene , Hexyl Cinnamal , Benzyl Salicilate , Butylphenyl Methylpropional , Citric Acid
Oliwkowa woda tonizująca to produkt wielofunkcyjny. Chętnie go używam w ciągu dnia, gdy mam dzień wolny i pracuję przy komputerze. Odświeża skórę twarzy, delikatna mgiełka otula twarz i chwilę potem się wchłania. Podoba mi się to, że po tym skóra nie odczuwa potrzeby nałożenia ponownie kremu. Na pewno wrócę do tego produktu latem, kiedy mgiełki odświeżające są bardzo bardzo przydatne i komfortowe.
Szata graficzna serii liście zielonej oliwki jest miła dla oka. Widziałam też, że zmienił się disagne mleczka do demakijażu, mi się podoba! Zachęca do zakupu, prawda?
Ciekawi mnie, czy w ostatnim czasie tak jak mnie, również Was, zaskakuje Ziaja i jej nowe produkty?
Seria Ziaja Liście Zielonej Oliwki i Liście Manuka to naprawdę rewelacyjne kosmetyki za niewielkie pieniądze. Zgadzacie się ze mną?
Pozdrawiam
Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.
2 Comments
Twój blog to prawdziwy skarb.
Twój wpis jest jak oddech świeżego powietrza.