Znacie markę ’I want’ ? Są to koreańskie kosmetyki dostępne tylko w Hebe bez parabenów, sztucznych substancji zapachowych i barwników. Asortyment jest warty zainteresowania, jeśli szukacie skutecznych składów i bezpiecznych formuł. Koreanki cenią piękną, gładką skórę i przykładają dużą wagę do pielęgnacji. Kosmetyki I want, które używam od kilku miesięcy to pianka myjąca do twarzy, maseczka na noc sleeping pack i krem ochronny z filtrem SPF 50.

Sleeping pack

Czyli maseczka na noc do zadań specjalnych to bardzo ciekawy produkt. Jej zadaniem jest nawilżyć i zregenerować skórę w ciągu nocy, kiedy najszybciej zachodzą procesy odnowy. Taką maseczkę nakłada się po demakijażu na całą skórę twarzy i dekolt na krem bądź zamiast kremu. Zazwyczaj stosuję tę drugą opcję i maseczka zastępuje mi krem na noc. Ma nietłustą, żelową konsystencję i bardzo szybko się wchłania. Pięknie wygładza skórę, zmniejsza widoczność porów  i chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

Tworzy na skórze ochronny film poprzez to utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia naskórka, dzięki czemu rano skóra jest bardzo gładka, odpowienio napięta i nawilżona. Maseczka nie wymaga zmycia, dzięki czemu oszczędza nasz czas, wystarczy nałożyć ją wieczorem na skórę twarzy, a rano oczyścić skórę płynem micelarnym lub tonikiem. W składzie znajdują się także antyoksydanty, między innymi ekstrakt z zielonej herbaty, żeń szeń i aloes, dzięki czemu skóra jest odpowiednio nawilżona, oczyszczona a wydzielanie sebum znomalizowane.

Deep cleansing foam

Pianka oczyszczająca do częstego stosowania. Towarzyszy mi na co dzień przy wieczornym oczyszczaniu skóry twarzy z makijażu i innych zanieczyszczeń. Pianka ma właściwości silnie oczyszczające, dlatego polecałabym ją do cer mieszanych i tłustych. Przy cerze suchej oraz wrażliwej może powodować uczucie ściągnięcia i zbyt mocnego napięcia skóry. Lubię ją stosować, gdyż w szybki sposób pozbywam się z twarzy makijażu, później wystarczy, że przetrę skórę tonikiem i cera jest doskonale oczyszczona.

Pianka 'I want’ daje uczucie odświeżenia, głęboko oczyszcza pory skóry, dzięki czemu skóra każdego dnia jest czysta i bez niedoskonałości. Jedyne co mi się nie podoba, to mydlany smak w ustach. Nie mogłam doszukać się składu ani na kartoniku ani na tubie, ale podejrzewam, że zawiera detergenty myjące, które dają taki efekt. Osoby z cerą wrażliwą na detergenty powinny mieć to na uwadze. Pianka ma wygodne opakowanie, tuba jest dosyć praktyczna w stosowaniu. W połączeniu z wodą pianka zamienia się w emusję, która dobrze oczyszcza skórę bez podrażnienia.

Koreańskie kosmetyki – Krem z filtrem SPF 50

Nie należy on do kosmetyków, które stosuję codziennie, ale zależy mi na ochronie przeciwsłonecznej, zwłaszcza latem. Krem SPF 50+ to bloker oprócz ochrony przed promieniami słonecznymi filtry to świetna prewencja przeciwzmarszczkowa. Zdarzało się, że krem ten aplikowałam jedynie na miejsca, gdzie pojawiają się piegi. Zauważyłam nowe zmiany nad górną wargą, wcześniej ich nie miałam, więc tego lata postawiłam na wysoką ochronę przed przebarwieniami. Lepiej zapobiegać niż z nimi walczyć, gdy się pojawią. Krem 'I want’ SPF 50 ma gęstą, dosyć tłustą konsystencję, wchłania się ładnie, ale nie do matu, na skórze pozostaje ochronna, lekko lepka warstwa. Na pewno zabiorę ten krem na wrześniowe wakacje.

O tym kremie wspominałam w poście o wakacyjnej kosmetyczce.

Jeśli macie do Hebe po drodze zajrzyjcie i sprawdźcie asortyment tej marki. Kosmetyki I want mają ciekawą ofertę produktów przeciwstarzeniowych, bogatych w składniki aktywne takie jak peptydy, złoto, witamina C. I seria deep clean na pewno znajdzie zwolennieków wśród osób z cerą mieszaną.