photo: scandiacosmetics.pl

Drzewo życia, symbol świętości dla mieszkańców Afryki, drzewo Masłosza Parka. Z jego orzechów pozyskiwane jest masło shea, o którym dziś piszę niezbyt piękny, lecz treściwy i obfitujący w wiedzę post. 

Od początku: co, dla kogo, po co. Masło Shea jest naturalnym kosmetykiem o bardzo niezwykłych właściwościach. Stosowany w kosmetyce naturalnej, jest bardzo dobrze znane i cenione. Otrzymywane jest metodą tłoczenia na zimno, dzięki czemu zawiera składniki odżywcze i pielęgnacyjne, które ulegają zniszczeniu w wysokiej temperaturze tłoczenia na gorąco.

Mimo, że jest tłuste przeznaczone nadaje się do pielęgnacji każdego typu skóry, nawet tłustej i trądzikowej. Podobno nie zapycha porów skóry (ale nie wiem kto to sprawdzi na własnej skórze  

Ma właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, fungistatyczne (hamujące wzrost grzybów) i ochronne. Przydatny jest w pielęgnacji cery z wypryskami różnego pochodzenia, opryszczką, AZS czy łuszczycą skóry z rozstępami.

Jednak  bez wątpienia zbawieniem jest dla cer suchych i wrażliwych, skłonnych do podrażnień. Zmiękcza i nawilża skórę oraz poprawia jej elastyczność.

Posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny, chroniący skórę przed promieniowaniem UVB.  Dzięki czemu ogranicza powstawanie przebarwień posłonecznych skóry,  powodowanych niewłaściwym rozmieszczeniem barwnika – melaniny.

Na skórze tworzy ochronny film chroniący skórę przed wiatrem, zimnem, słońcem i innymi szkodliwymi zewnętrznymi czynnikami. Ma właściwości łagodzące podrażnienia. Jest tolerowane przez skórę nawet tę podrażnioną i nie powoduje uczuleń.

Zawiera cenne składniki odżywcze, kwasy tłuszczowe oraz wit. A , E i F.

Składniki te zapewniają szybką regenerację skóry oraz łagodzi niewielkie podrażnienia skóry, np. po opalaniu.

Substancje te odbudowują i stymulują metabolizm komórek skóry i wzmacnia krążenie w naczyniach krwionośnych skóry. Przeciwdziałają przedwczesnym procesom starzenia się skóry, regulując przeznaskórkową transepidermalną utratę wody oraz wygładzając zmarszczki. Zapobiega zmianom oraz wypełnia lipidy cementu międzykomórkowego oraz płaszcza hydro-lipidowego skóry. Skóra jest gładka, nawilżona i napięta.

Masło Shea może być stosowane również na włosy. Jednak w tym przypadku warto zgłębić wiedzę na temat chociażby porowatości włosów i doboru właściwych olejów.  Masła i oleje niewnikające wskazane są do włosów o niskiej porowatości. Odwołuję się do wizażanek i blogerek nieocenionych w wiedzy włosomaniactwa: Wiedźmi kociołek, italiana89 i Anwen

Link do artykułu dot. porowatości włosów na forum wizażu <click click> 

Masło Shea zawiera bardzo dużo nasyconych kwasów tłuszczowych (dużo kwasu stearynowego i omega 9), mają duże cząsteczki, dzięki czemu wygładzają włosy ‘łatając’ przestrzenie łuski włosa, tworząc na nich ochronną warstwę. Jest bardzo przydatny latem. Dzięki naturalnemu filtrowi UV chroni włosy przed szkodliwym promieniowaniem UVB.  A ochronna warstwa na łodydze włosa oraz naturalny filtr słoneczny zawarty w maśle Shea chroni włosy przed wysuszaniem powodowanym działaniem wody morskiej i słońca. Ponadto woda odbija część promieni słonecznych wzmacniając jego oddziaływanie. 

Pozdrawiam

Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.