Henny używam już ponad 2 lata i jestem bardzo zadowolona z efektów jakie uzyskuję na włosach. Wiele osób pyta się mnie czym farbuję włosy oraz jak je pielęgnuję. Nieskromnie stwierdzam: muszą przyciągać wzrok 😉 Opowiadam wtedy o hennie i zasadach pielęgnacji, które stosuję i uważam za poprawne, wręcz pożądane. Myślę, że problem pojawi się wtedy, kiedy już nie będę chciała być ruda. Choć teraz kolor mi odpowiada, nie wiem jak będzie w przyszłości i co zrobię wtedy z włosami. Szczerze? Przyprawia mnie to o zawrót głowy.
Pierwsze użycia henny ograniczało się jedynie do henny Khadi Red.
Z każdym kolejnym barwieniem włosów tą henną uzyskiwałam coraz ciemniejszy kolor. Któregoś razu przeczytałam post o hennie Cassia i koniecznie chciałam wypróbować, czy rozjaśni i ociepli już dosyć ciemne włosy. Początkowo mieszałam obie henny w proporcji 1:1, dziś spróbowałam nałożyć samą bezbarwną hennę i jestem w niebo wzięta 🙂
W lipcu pokazywałam aktualizację włosów, po farbowaniu ich farbą drogeryjną, która spłukała się i niestety wysuszyła włosy. Była też nieudana próba z henną ELD, wszystko w tym poście. Wcześniej próbowałam też, efekty dobre, satysfakcjonujące, ale i czasochłonne.
Henna Cassia to henna bezbarwna (senna) nie farbuje włosów, nie zmienia ich koloru. Ale nadaje im miodowy i złotawy kolor. Trzymana do godziny ma działanie pielęgnujące włosy. Sprawia, że włosy stają się bardziej gęste, mocne, pełne blasku i bardziej odporne na czynniki zewnętrzne. Trzymana dłużej ociepla kolor włosów i subtelnie, lecz widocznie je rozjaśnia.
<źródło> |
Hennę powinno rozrabiać się z cytryną, ciepłą wodą, naparem z herbaty zamiast wody, naparem z rumianku. Nie miałam pod ręką ani jednej cytryny, nawet połowy (sic!)
Żeby zakwasić mieszaninę henny z naparem z czarnej herbaty dodałam 2 łyżki octu jabłkowego. Zrobiłam to intuicyjnie i włosów nie straciłam, więc jest dobrze! Na włosach hennę cassia trzymałam ok. 3 godz.
Henna Cassia nie jest tak jak henna Red tak bardzo intensywna w zapachu, na włosach pozostaje, ale nie czuć tego aż tak bardzo 😉
Efekt, który chciałam uzyskać osiągnięty. Włosy są miękkie i wygładzone. Po hennie moje włosy wyglądają zdrowiej, są odbite u nasady, pełne objętości i blasku.
Z długości włosów jestem bardzo zadowolona. Jednak frustruje mnie 'przyklap’ , który towarzyszy mi codziennie. Takie są, lejące, cienkie, proste jak druty, trudne do modelowania. Końcówki wymagają przycięcia, ale wizyta u fryzjera to ryzyko ścięcia włosów 'na zapałkę’. Sarkastyczne, ale fryzjerzy nie rozumieją sformułowania '2-3 cm’.
Pielęgnacja włosów obecnie ograniczona do minimum drogeryjnych produktów. Zużyłam wszystkie rosyjskie kosmetyki i na dniach zamówię nowe. Piszę to chyba kolejny raz. Coś musiało się stać, że odmawiam i zapominam zamawiać nowe kosmetyki – niemożliwe staje się realne. Nie do wiary, prawda?
Pozdrawiam
Post ze starej wersji strony.
Jeden komentarz
Jaki szok… przeczytajcie, naprawdę warto
Ta lektura to prawdziwy skarb dla każdego, kto ceni sobie mądrą analizę.