Logo
Sprzątanie kosmetyczki – Wyrzucam lakiery do paznokci
16 mar 2017

Sprzątanie kosmetyczki – Wyrzucam lakiery do paznokci

Post by Testimo_Admin

Sprzątanie kosmetyczki – Na wstępie słów kilka

Powoli, małymi krokami, wprowadzając minimalizm w przestrzeni, w której mieszkam pewnym etapem jest sprzątanie kosmetyczki. Zaczęłam od lakierów do paznokci. Wydawało mi się to proste, szybkie i najmniej bolesne. Inaczej rzecz się będzie miała z kosmetykami do makijażu. Tych mam dużo, znacznie więcej niż lakierów do paznokci, wielu z nich nie używam i leżą, kurzą się i czekają na lepsze dni, które nie nadchodzą. Więc sprzątanie w kolorówce też mnie czeka w najbliższym czasie.

Sprzątanie kosmetyczki z lakierami zaczełam od zebrania wszystkiego w jednym miejscu, było to łatwe, ponieważ mialam tam porządek i lakiery trzymałam w jednym miejscu, a narzędzia i akcesoria w małej kosmetyczce. Popatrzyłam, posegregowałam, część od razu odrzuciłam, nad niektórymi dłużej się zastanawiałam. Ale cel osiągnęłam. Zostawiłam tylko to, co będę używać, wcześniej używałam w miarę regularnie, lubię te produkty i mam je sprawdzone. Pozbyłam się ponad 30-tu lakierów. Z tego co pamiętam poprzednią selekcję robiłam mniej więcej rok temu. I wtedy też wyrzuciłam sporą ilość. Więc etap drugi, zostawiam tylko to co naprawdę potrzebuję.

Sprzątanie kosmetyczki – Co zostało w kosmetyczce z lakierami? Jakie są ulubione produkty do paznokci?

Żel do skórek to preparat, który używam przy każdym manicure. Zostawiłam też drewniane patyczki, metalowe kopytko, cążki i oczywiście pilniczek. Te akcesoria umożliwią mi wykonanie manicure, czyli odsunięcie i wycięcie skórek oraz skrócenie paznokci. Tyle wystarczy.

Żele do skórek mam dwa, jeden profesjonalny La Femme oraz Sally Hansen. Ten drugi był impulsywnym wyborem, ale polubiłam go. Żel ten zawiera drobinki złuszczające, takie jakie są w peelingu. Fajnie wygładza boki paznokcia, gdzie czasami robią się takie drobne zgrubienia. Ponadto samo opakowanie jest praktyczne, bo ma końcówkę do odsuwania skórek, więc jeśli ktoś w danym momencie nie ma drewnianego patyczka śmiało może wykorzystać ten, zły nie jest, bo skuteczny na swój sposób i delikatny.

Odżywka do paznokci i oliwka do skórek

Odżywkę do paznokci używam w przerwach między hybrydami. Daję odpocząć swoim paznokciom i dzieki temu nie są styrane, cienkie, łamiące się. Pisałam o tym <tutaj>.

Odżywka Sally Hansen służy moim paznokciom i wygląda jak bezbarwny lakier. Utrzymuje się jakieś 3 dni, później wymaga zmycia i ponownej aplikacji. Na szczęście szybko schnie, więc trwa to tylko chwilę. Skład <tutaj>.

Zapomniałam pokazać zmywacz do paznokci. Zostawiam aceton, który używam do hybryd oraz zmywacz w gąbce z p2, który odżywkę zmywa skutecznie i w krótkim czasie. Nie muszę używać wacików, więc lubię go za praktyczność jego używania w róznych sytuacjach.

Oliwka do skórek to może nie niezbędnik, ale lubię jej użyć na sam koniec, wtedy skórki są ładnie nawilżone i gładkie. Oliwkę  Neo Nail dostałam i z chęcią ją zużyję.

Sprzątanie kosmetyczki

Sprzątanie kosmetyczki – Jakie lakiery zostawiłam?

Ciężko było mi zrezygnować z wielu kolorów, jakie posiadałam. Ale postawiłam na sprzątanie kosmetyczki. Zależy mi na trwałości, szybkim wysychaniu i kryciu. Ciemne czerwienie i fuksję uwielbiam na paznokciach u stóp, zbliża się lato, więc z takim zamiarem został ze mną także lakier Eveline. Nie jest super trwały i łatwy w aplikacji, ale na paznokciach stóp sprawdza się fajnie i ładnie wygląda. Z lakierów wybrałam dobre marki, które cenię za jakość, czyli Essie, Revlon, Bourjois La Laque.

Miałam kilka lakierów o ładnych kolorach marek L’Oreal, Sephora, Rimmel Salon Pro, ale nie wyróżniały się niczym szczególnym, więc z nimi także się pożegnałam. Zostawiłam też jeden lakier piaskowy, który jest wyjściem awaryjnym. Używam go kiedy przypadkowo zepsuję świeżo pomalowane paznokcie i potrzebuję szybko naprawić manicure. Akcent na jednym paznokciu, a manicure ładny i estetyczny.

Jedyny top coat, który zostawiłam to seche vite, jeszcze go nie używałam, ale jest chwalony, więc chętnie go sprawdzę. Wcześniej miałam insta dry Sally Hansen i być może wrócę do niego ponownie. U mnie sprawdzał się świetnie, dobrze utrwalał lakier i nadawał mocny połysk.

Poniżej moje ulubione produkty do paznokci. Całość zmieści się w małej kosmetyczce, więc cel osiągnięty. Sukces!

Kiedyś kupowałam lakiery do paznokci przy każdej wizycie w drogerii. Ale ile można mieć podobnych do siebie kolorów? Czerwony klasyczny, czerwony koralowy, czerwony oranżowy i tak samo sytuacja wyglądała z innymi kolorami. Ostatnio wolę manicure hybrydowy i klasycznymi lakierami maluję tylko paznokcie u stóp, a na paznokcie dłoni w przerwie między hybrydami używam transparentnej odżywki. Redukując ilość posiadanych przedmiotów, sprzątanie kosmetyczki to jeden z etapów i kroków jakie sobie założyłam planując całość zadania. Moim zdaniem wyszło mi to całkiem nieźle. Jak myślicie?

Ile macie lakierów do paznokci? Mnóstwo czy może 2-3 lakiery w ulubionym kolorze? Dajcie znać i napiszcie koniecznie czy regularnie sprzątacie w swoich kosmetyczkach.

Jeden komentarz

Mejson 2023-12-23 at 09:51 - Reply

Wrzucam Wam fajny temat, myślę że wart poświęcenia trochę czasu

Leave a Comment