Krem pod oczy – Kosmetyki Tołpa by Mariusz Przybylski

Używam już jakiś czas i śmiało stwierdzam – są świetne! Wspominałam już o nich w poście na temat aktualnej pielęgnacji twarzy <click>. Dziś chciałam napisać o nich nieco szerzej, o krem pod oczy 360º i o fantastycznej masce nawilżającej z linii unisex. Korzystam z niej ja i mój chłopak i oboje jesteśmy zadowoleni, atopowa skóra mojego chłopaka bierze z tej maski to co najlepsze!

Opakowania wszystkich kosmetyków Tołpa by Mariusz Przybylski są zaskakujące i wyjątkowe. Każdy z produktów zapakowany jest w kartonik otwierany do góry, to znaczy opakowanie to dwa kartoniki połączone ze sobą, wkładane jeden w drugi. Takiego rozwiązania jeszcze nie widziałam. Druga sprawa, że każdy kosmetyk ma 'swoje ubranko’ – aksamitny foterał. Aksamit to także bawełna – wszystko jest tu doskonale przemyślane. Jest to całkiem urocze, ale czy praktyczne – no nie wiem.

Opakowanie są minimalistyczne, każde opisane (uwielbiam tołpę za opisy!) jakie znajdują się tu składniki aktywne i jakie mają działanie, oraz przeznaczenie dla kogo i po co. W linii Tołpa by Mariusz Przybylski znajdziemy kosmetyki: women, men i unisex.

Kosmetyki  Tołpa by Mariusz Przybylski mieszczą się w metalowej tubce, lubię to rozwiązanie, gdyż dzięki takiemu opakowaniu powietrze i bakterie nie są zasysane do środka, a kosmetyki długo zachowują świeżość i co najważniejsze swoje właściwości.

Głowne składniki serii Tołpa by Mariusz Przybylski to torf i certyfikowana bawełna. A oprócz tego znajdują się także komórki macierzyste, w masce są komórki macierzyste z mikołajka nadmorskiego.

Maska – komfort Tołpa by Mariusz Przybylski

Przeznaczona jest do każdego typu cery wrażliwej, odwodnionej, suchej i pozbawionej komfortu. W ostatnim czasie często towarzyszy mi dyskomfort ściągnięcia i napięcia. Maska natychmiastowo przynosi skórze ulgę, łagodzi suchość skóry, znika uczucie napięcia, przywraca skórze komfort i zmniejsza podrażnienia. Maska ta wygładza skórę i minimalizuje widoczność suchych skórek. Już zaraz po aplikacji skóra wygląda lepiej.

Maskę stosuję na dwa sposoby. Nakładam grubą warstwę i ściągam jej nadmiar. Bądź używam zamiast kremu na noc. Po użyciu skóra jest gładka i dobrze nawilżona. Mam też wrażenie, że to nawilżenie i komfort utrzymuje się długi czas. O to mi chodziło!

W składzie znajduja się:

Ekstrakt z kwiatu bawełny (ECOCERT) ma właściwości nawilżające i kojące, zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie i odżywienie

Torf tołpa (baza wszystkich kosmetyków tołpa) dostarcza skórze niezbędnych składników odzywczych, wspomaga regenerację oraz działa antyrodnikowo

Komórki macierzyste z mikołajka nadmorskiego nawilżają i poprawiają świetlistość skóry, a także chronią przed wolnymi rodnikami

oraz ekstrakt z senesu wąkolistnego, olej makadamia, masło shea i gliceryna. 

Krem pod oczy – SKŁAD:

Aqua, C12-C15 alkyl benzoate, glycerin, cera alba, butyrospermum parkii (shea butter), macadamia ternifolia seed oil, cetearyl alcohol, peat extract, stearic acid, parfum, ceteareth-20, gossypium herbaceum (cotton) flower extract, eryngium maritimum callus culture filtrate, cassia angustifolia seed polysaccharide, sodium polyacrylate, acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, disodium EDTA, magnesium aluminum silicate. sodium hydroxide, benzyl alcohol, salicylic acid, sorbic acid

360º balsam – aksamit pod oczy

Przy kremach pod oczy zazwyczaj pojawiają się schody. Moja skóra jest tu sucha, mogłabym rzec nawet ekstramalnie sucha. Krem, który dobrze mi się sprawdził to Lierac dioptricreme, miał gęstą konsystencję i długotrwale nawilżał. Jak zobaczyłam konsystencję kremu Tołpa by Mariusz Przybylski od razu założyłam – krem będzie za lekki, nie sprawdzi się. Ale używałam dzień za dniem i się przekonałam, że nawet lekka konsystencja może dać suchej skórze komfort. Dobrze, że dałam mu szansę!

Balsam – aksamit pod oczy ma bardzo lekką konsystencję, błyskawicznie się wchłania i pozostawia skórę wygładzoną i nawilżoną. Niekiedy nakładam dwie warstwy kremu, jedna wchłania się w dwie sekundy, a druga tworzy na skórze taki delikatny, ochronny film i nie ma już mowy o uczuciu ściągnięcia pod oczami. Krem ten idealnie nadaje się pod makijaż, nie skraca trwałości korektora, a nawet sprawia, że lepiej wygląda na nawilżonej skórze. Balsam – aksamit Tołpa by Mariusz Przybylski można stosować również na powieki. Korzystam i nakładam go i pod oczy i na powieki. Ogrzewane powietrze i klimatyzacja sprawia, że powieki też mam suche, więc krem delikatnie wklepuje w skórę powiek, na szczęście nie powoduje to opuchnięcia oczu rano. Trzeba tylko pamiętać, by nie nakładać go tam zbyt obficie.

W składzie oczywiście jest torf, ekstrakt z kwiatu bawełny oraz komórki macierzyste: ze słodkiej pomarańczy, czerwonego ryżu oraz masło shea i masło babassu.

SKŁAD:

Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Orbignya Oleifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii (shea butter), Ozonized Oryza sativa (rice) Callus Culture extract, Peat Extract, Glyceryl Stearate, Ceteareth-25, sodium polyacrylate, gossypium herbaceum (cotton) flowers extract, citrus aurantium dulcis (orange) callus culture extract, hesperidin methyl chalcone, dipeptide-2, palmitoyl tetrapeptide-7, carbomer, sodium hydroxide, xantan gum, steareth-20, disodium EDTA, benzyl alcohol, salicylic acis, sorbic acid

W kosmetykach tołpa nie znajdziecie sztucznych barwników, parabenów, PEG’ów, SLS’ów, silikonów, parafiny. Substancje te często wywołują podrażnienie, dlatego tołpa jest bezpieczna dla osób ze skórą wrażliwą. (Chyba, że ktoś ma uczulenie na torf, co też się zdarza).

Atutem całej serii są dwie pojemność kosmetyków. Mini i standardowe pojemności. Małe opakowanie można kupić na wypróbowanie, bądź na wyjazd, jednak duże ekonomicznie zawsze bardziej się opłaca. Tak czy inaczej jeśli ktoś nie jest pewny czy się polubi z danym kosmetykiem śmiało może kupić mniejszą pojemność. Ceny są różne, bo od kilkunastu złotych do prawie stu. Ale jakość składników na pewno ma swoją cenę. Komórki macierzyste, które są w składzie kosmetyków Tołpa by Mariusz Przybylski są w najwyższym możliwym stężeniu, dzięki czemu są skuteczne. Ogólnie maski (są dwie: nawilżająca i enzymatyczne) drogie nie są, bo kosztują jedyne 39,99 zł.

Podsumowują, uważam, że są to kosmetyki warte swojej ceny. Maskę na pewno kupię ponownie, ma skuteczne działanie no i nie tylko ja jej w domu używam.