Logo
Płyny dwufazowe do demakijażu oczu – Nivea, Garnier, Tołpa
28 cze 2015

Płyny dwufazowe do demakijażu oczu – Nivea, Garnier, Tołpa

Post by Testimo_Admin

Płyny dwufazowe do demakijażu to podstawa pielęgnacji i zawsze są konieczne. Płyny dwufazowe szybko i skutecznie usuwają nawet wodoodporny makijaż oczu i ust. Ale wiem, że są osoby, które nie lubią tłustej warstwy jakie mogą pozostawiać. Ja nie mogę sobie wyobrazić bez nich mojej wieczornej pielęgnacji. Od tego zaczynam demakijaż. Najpierw oczy, brwi i ewnetualnie usta zmywam płynem dwufazowym. Dopiero później oczyszczam resztę twarzy. Zawsze schemat wygląda tak samo: płyn dwufazowy, żel myjący, płyn micelarny żeby doczyścić i sprawdzić czy makijaż jest usunięty na 100% i dopiero tonizuję i nakładam krem / serum. Wiem, że to ma sens.

Dzisiaj chciałam opisać płyny dwufazowy jakie ostatnio miałam okazję używać.

Budowa i skład płynu dwufazowego

Płyny dwufazowe to specjalne produkty do demakijażu, które składają się z dwóch różnych warstw – jednej wodnej i jednej olejowej. Gdy butelka z takim płynem jest nieruszana, obie fazy są wyraźnie widoczne i oddzielone od siebie. Aby płyn był skuteczny, przed użyciem trzeba go wstrząsnąć, dzięki czemu obie fazy się łączą i stają się jednym produktem.

Dlaczego warto wybrać płyn dwufazowy?

Zalety stosowania

Płyny dwufazowe są niezwykle skuteczne w usuwaniu trwałego makijażu, zwłaszcza w okolicach oczu, gdzie tradycyjne produkty mogą sobie nie poradzić. Dzięki połączeniu składników olejowych i wodnych doskonale radzą sobie z trwałymi tuszami do rzęs czy kredkami do oczu.

NIVEA dwufazowy płyn do demakijażu oczu

Dwufaza Nivea spisuje się całkiem nieźle, ale do tych najlepszych nie należy. Po zmianie opakowania, formuła także się zmieniła na plus. Poprzednia wersja była dla mnie nie do przejścia i dopóki nie doczytałam na blogach, że nowa butelka ma zmienioną zawartość i skuteczne działanie, postanowiłam spróbować i nie żałuję. Choć idealny nie jest, kupuję dwufazę Nivea, gdy jest w promocji. Na usunięcie makijażu zużywam 4 płatki kosmetyczne, czyli zmywam nią oczy dwukrotnie. Pozostawia tłustą warstwę, ale szybko schodzi po przemyciu oczu płynem micelarnym. Nie szczypie w oczy i ich nie podrażnia.

Płyny dwufazowe do demakijażu

GARNIER. Ekspresowy demakijaż oczu 2 w 1

Jest to mój ulubiony płyn dwufazowy. Nie wiem ile butelek już zużyłam. Sprawdza mi się najlepiej ze wszystkich jakie używałam. Makijaż usuwa szybko i skutecznie. Wystarczą dwa waciki nasączone dwufazą Garniera by makijaż zniknął z oczu. Nasączam płatek płynem Garnier, przykładam do zamkniętych powiek na kilka sekund, by płyn połączył się z kosmetykami do makijażu i w moment wszystko się rozpuszcza. Najważniejsze, że nie pozostawia tłustej warstwy i zamglonego spojrzenia. Nie szczypie w oczy, naprawdę jest delikatny. W składzie znajduje się arginina i producent wskazuje na wzmocnienie rzęs, nie zauważyłam tego, gdyż wzrost i przyciemnienie rzęs uzyskałam dzięki Long 4 Lashes.

Tołpa dermo face physio

Jest to nowy produkt w asortymencie marki tołpa. Myślałam, że będzie doskonały, bo przeznaczony jest do oczu i skóry wrażliwej oraz kosztuje około 20 zł. Czyli dwa razy więcej niż standardowo kosztuje płyn dwufazowy. Ufam dermokosmetykom, jednak po tym kosmetyku wiem, że powinnam patrzeć przez filtr własnych doświadczeń i wiedzy. Znam osoby u których sprawdza się dobrze, jednak u mnie był nieskuteczny. Na zmycie makijażu potrzebowałam 4 wacików, tak jak w przypadku dwufazy Nivea. Nie pozostawia tłustej warstwy, nie lepi się. Niestety powodował szczypanie i mgłę za oczami. To go dyskwalifikuje w mojej ocenie.

Płyny dwufazowe są niezbędnikiem w mojej kosmetyczce. Jedne są bardziej skuteczne, drugie mniej. Lubię testować nowe, szukać produktów idealnych. Czyli skutecznych. Najlepiej sprawdza mi się płyn dwufazowy Garnier.

Jak zmywacie makijaż oczu? Jakie produkty polecacie?

Jeden komentarz

Wilmer Schomas 2023-09-18 at 15:33 - Reply

Były już podobne treści, ale te są dużo ciekawsze

DamiaN_basketball96 2023-12-23 at 10:30 - Reply

Czasami internet zaskakuje. Jak w przypadku tego artykułu – absolutnie warto.

Leave a Comment