Pielęgnacja cery mieszanej do łatwych nie należy, ze względu na to, że łatwo ją przesuszyć używając zbyt agresywnie działających kosmetyków matujących. W pielęgnacji stawiam na: oczyszczanie i nawilżanie. To daje mojej skórze komfort, bo oprócz nadmiernego wydzielania sebum w strfie T, moja skóra jest też odwodniona. Na szczęście trudno ją podrażnić, więc do peelingu wybieram mechaniczny peeling grubo/ drobno ziarnisty, a z maseczek najczęściej stosuje oczyszczające glinki.
Rano nie myję twarzy wodą. Oczyszczam ją płynem micelarnym i tonikiem. Nasączam płatek kosmetyczny i dokładnie przecieram twarz usuwając zanieczyszczenia po nocy. Następnie nakładam krem pod oczy i krem na dzień. W pielęgnacji na wieczór pod krem nakładam serum. Aktualnie używam serum Planeta Organica do cery tłustej na bazie organicznego ekstraktu gumiaka afrykańskiego i morskich alg głębokowodnych. Oczywiście jest też pielęgnacja dodatkowa czyli peeling i maseczki. Staram się je stosować minimum raz w tygodniu.
Pielęgnacja cery mieszanej – Oczyszczanie twarzy
Makijaż zmywam zawsze tak samo. Najpierw usuwam makijaż oczu płynem dwufazowym, który w szybki sposób usuwa kosmetyki nawet te wodoodporne. Ulubioną dwufazą jest ta z Lirene, gdyż nie podrażnia okolic oczu i nie daje efektu zamglonego spojrzenia. Pod prysznicem myję twarz żelem myjącym. Tu używam różnych kosmetyków. Lubię pianki myjące, gdyż są delikatne dla skóry. Póki co najlepsze były te: Himalaya, Decubal, i want. Żel myjący z Tołpy dogłębnie oczyszcza i nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry. Przy myciu twarzy najwięcej uwagi poświęcam strefie T, pamiętam też by umyć także szyję i skórę za uszami. Do oczyszczania cery mieszanej świetnie sprawdza się też czarne mydło savon noir. Jest to produkt naturalny i wierzcie mi oczyszcza naprawdę dogłębnie.
Po myciu doczyszczam skórę płynem micelarnym bądź tonikiem. Płyny micelarne są bardziej skuteczne, gdyż posiadają właściwości oczyszczające, micele łączą się z zanieczyszczeniami, pozostałościami po podkładzie i sebum pozostawiając skórę czystą, gładką i niepodrażniona. Ostatnim etapem jest przetarcie skóry tonikiem. Teraz używam toniku z kwasami i myślę, że kolejny będzie miał podobny skład. Tonik przywraca skórze właściwe pH i przygotowuje skórę do przyjęcia składników aktywnych zawartych w kremach. Jeśli nie używasz toniku pielęgnacja może mijać się z celem, gdyż krem nie może właściwie działać i wnikać w warstwę rogową naskórka. Tonik Bandi zawiera kwas glikolowy i mlekowy, zmniejsza spoistość warstwy rogowej, dzięki czemu składniki aktywne wnikają głębiej.
Nawilżanie
Nawilżanie to podstawowy zabieg zaraz po oczyszczaniu. W okresie zimowym / grzewczym moja skóra staje się bardziej sucha i śmiało rezygnuję z lekkich, żelowych, matujących formuł kremów w pielęgnacji na dzień. Krem do twarzy jaki używam do Dr Irena Eris z serii Algorithm, który przede wszystkim nawilża i wygładza skórę. Nie jest to krem przeznaczony do mojego przedziału wiekowego, ale kierując się wyborem składników aktywnych ten sprawdza się doskonale, gdyż pozostawia skórę długotrwale nawilżoną, gładką i miękką w dotyku. Jest to krem na noc, ale ma szybko wchałaniającą się formułę i z powodzeniem stosuję go również pod makijaż. Unikam w ten sposób uczucia ściągnięcia skóry w ciągu dnia. Cenię sobie komfort skóry całą dobę. Jakiś czas temu stosowałam na dzień krem nawilżający Iwostin, ale nie nawilża tak dobrze jak ten, marze się na skórze i wolno się wchłania.
Pod oczy lubię kremy treściwe, mocno nawilżające i odżwycze. Moja skóra pod oczami jest sucha, kto ma taką skórę ten wie, że kryjący, kamuflujący cienie pod oczami korektor wymaga użycia silnie nawilżającego kremu. Zamieniłam krem Lierac na krem tołpa by Mariusz Przybylski. Lierac sprawdzał się świetnie, pisałam o nim <tutaj>
Na noc pod krem stosuję serum Planeta Organica. Ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie lepi się na skórze. Serum stosuje zawsze pod krem – dlaczego? Nałożny na serum krem stworzy dodatkową okluzję, film ochronny, wartswę na skórze, która sprawia, że serum głębiej penetruje wartswę rogową naskóra, jest aktywne i nie traci swoich właściwości. Dobrym rozwiązaniem są też maski na noc do zadań specjalnych tzw. sleeping pack, np. ta z marki 'i want’ <click>
Zastosowanie
Czasem zamiast kremu na noc stosuję kremową maskę nawilżającą, która nie wymaga zmycia. Mogą to być maski kremowe w saszetkach, które można kupić w każdej drogerii. Teraz mam maskę w tubce, dzięki czemu nie muszę jej zużyć od razu. Maska ta przywraca skórze komfort, nawilża i wygładza. Bardzo ją polubiłam, tylko cena jest niezbyt przyjemna. Maska nawilżająca tołpa zawiera ekstrakt z kwiatu bawełny, który mocno nawilża i odżywia skórę, ponadto znajdują się tu komórki macierzyste chroniące skórę przed wolnymi rodnikami i przedwczesnym starzeniem się.
Pielęgnacja dodatkowa
Czyli peelingi i maseczki. Najlepsze rezulaty to regularność stosowania. Minimum raz w tygodniu warto oczyścić skórę i pory z martwych komórek naskórka, nagromadzonego sebum i innych zanieczysczeń. Oczyszczone pory to klucz do skóry bez niedoskonałości. Zmiany zapalne, pryszcze to nic innego jak zaczopowane, zablokowane ujścia gruczołów.
Wybór peelingu zależy od cery i wrażliwości skóry. Przy cerze mieszanej dobrze sprawdzają się peelingi mechaniczne, przy cerze skłonnej do podrażnień lepiej jest wybrać peeling enzymatyczny. Ten, który teraz używam to peeling, który ma w składzie zmielone łupiny orzecha. Jest kremowy, dzięki czemu nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Złuszcza umiarkowanie, nie jest to mocny zdzierak. Pachnie specyficznie, mi się ten zapach niestety nie podoba. Po peeligu warto zastosować maskę. Oczyszczającą, kremową – jaką się chce. Ma wyższe stężenie składników aktywnych niż krem, a tak przygotowana skóra na pewno skorzysta.
Maseczki z glinki doskonale oczyszczają skórę. Glinka marokańska Nacomi jest w proszku i przed użyciem należy wymieszać ją z wodą / hydrolatem, można dodać też kilka kropli olejku. Zaletą glinek jest mocne ozczysczenie i odblokowanie porów. Trzeba tylko pamiętać, by nie dopuścić by glinka zastygła na twarzy, gdyż traci swoje właściwości, tylko mokre / wilgotne glinki są aktywne na skórze. Ponato ta maseczka z powodzeniem może zastąpić peeling, taki zabieg dwa w jednym. Przy zmywaniu glinki chcąc czy nie chcąc wykonuje się peeling.
Pielęgnacja cery mieszanej – Podsumowanie
Do zmywania masek można użyć aksesorium do mycia twarzy. To nie tylko przyspieszy usunięcie maski ze skóry, ale dodatkowo ją speelinguje i wygładzi. Uzywam gąbeczki konjac lub gąbeczek celulozowych.
Tak wygląda moja aktualna pielęgnacja cery mieszanej. Pokazałam wiele produktów, ale przy codziennych rytuałach tą ilość uważam za minimalną.
Trzeba pamiętać, by nie oczyszczać skóry zbyt agrysywnie, bo pozbawiamy ją płaszcza ochronnego i to pierwszy krok do wysuszenia i odwodnienia skóry. Doskonale sprawdza się nieinwazyjne oczyszczanie skóry i nawilżanie. Ważnym elementem pielęgnacji jest tonik, nie zapominaj o nim, a jeśli go nie używasz pomyśl, czy nie warto wprowadzić go do pielęgnacji. Skóra na pewno skorzysta!
A co Wy polecacie do pielęgnacji twarzy? Jeśli macie pytania śmiało piszcie, chętnie doradzę i podpowiem jakie kosmetyki wybrać, by skóra wyglądała lepiej.
Jeden komentarz
Wiele już na ten temat było, ale tutaj napisane jest zupełnie inaczej. Polecam
Twoje słowa są jak lekarstwo na smutki.
Zastanawiam się czy ktokolwiek o tym wie. Myślę, że warto takie rzeczy nagłaśniać