Pozostając w temacie pędzli, dziś post o pędzlach do makijażu twarzy. Pędzle do oczu, a konkretnie pędzle do rozcierania opisałam w tym poście. Pędzle do twarzy podzieliłam na kategorie: do pudru, różu i brązera. Tak naprawdę każdy pędzel ma uniwersalne zastosowanie i jak go użyjecie zależy tylko od Was. Moje typy to Real Techniques, Hakuro i GOSH.

Pędzel do pudru

Najlepszy jest duży, puchaty, dzięki niemu w prosty sposób można nałożyć puder na całą twarz utrwalając w ten sposób podkład. Pędzel Real Techniques multi task brush jak na pędzel do pudru jest niewielki, ale lubię go także za to, że łatwo nim nałożyć puder pod oczy, jest wyprofilowany, lekko spłaszczony i świetnie dopasowuje się do kształtów twarzy. Jest bardzo miękki i przyjemny w kontakcie z twarzą. Może służyć również do aplikacji brązera pod kości policzkowe. O pędzlach RT pisałam <tutaj>

Pędzel do różu

Kiedyś do aplikacji różu używałam pędzli skośnie ściętych, są wygodne – to fakt. Od kiedy mam pędzel GOSH 316 w zasadzie się z nim nie rozstaje. Mam jeden dla siebie i jeden w pasie dla klientek. Jest płaski, puchaty, owalnie wyprofilowany. Genialnie trasferuje róż na skórę twarzy. Daje subtelny efekt, który oczywiście można stopniować. Nakładam nim róż na policzki ruchem 'od góry do dołu’, a następnie rozcieram do zewnątrz, w stronę linii włosów. Piękny, naturalny efekt!

Ponadto jest nieduży i sprawdzi się także do nakładania pudru pod oczy. Używam go także do nałożenia dużej ilości pudru sypkiego pod oczy. Czasem stosuję taką metodę, przy makijażu oczu ciemnymi kolorami i kiedy zdarzy się, że cień się osypie, strzepuję cień z nadmiarem pudru, skóra pod oczami jest czysta, a makijaż estetyczny. Pędzel GOSH 316 jest tani, kosztuje jedyne 19,99 zł.

Pędzel do brązera

Ulubiony pędzel na konturowania to jejeczko Hakuro H13. Kupiłam ten pędzel bardzo dawno, jest dobrej jakości, włosie jest nadal miękkie i sprężyste, nie wypada, kształt zachowany, mimo częstego mycia, jedynie napisy się trochę starły. Pędzel Hakuro H13 jest wyprofilowane w kształt jajeczka. Kształt umożliwia precyzyjne konturowanie, aplikacja przy jednoczesnym rozcieraniu ruchem okrężnym, czyli na twarzy robimy pędzlem kółeczka. Bardzo dobrze dopasowuje się pod kość policzkową i moje zastosowanie tego pędzle ogranicza się do aplikacji brązera. Można też nim w łatwy sposób nałożyć róż i rozświetlacz na szczyty kości policzkowych.

Do makijażu twarzy przydadzą się także pędzle do podkładu i korektora. Jest to wersja opcjonalna, gdyż i tak większość osób nakłada podkład dłońmi. Jeśli chodzi o aplikację podkładu dla siebie uwielbiam pędzel Hakuro H50 S, płasko ścięty flat top, którym można nałożyć podkład klasycznie oraz na mokro. Ostatnio często wybieram tę drugą opcję i nakładam podkład tym pędzlem spryskanym wodą termalną. Taki sposób daje bardzo naturalny efekt na twarzy. Drugim ulubionym pędzlem do podkładu jest Real Techniques essential foundation brush, daje możliwość większej precyzji niż pędzel Hakuro i używam go do malowania klientek. Cały post poświęcony pędzlom do podkładu <tutaj>.

Korektor najczęściej aplikuję gąbeczką Real Techniques. Daje równomierne pokrycie i trwały efekt. Muszę kupić pędzel do korektora, gdyż mój został w pracy i potrzebuję nowy. Poprzedni był marki Sephora i jest naprawdę genialny, może kupię taki sam.

A jakie Wy macie ulubione pędzle do twarzy? Czym nakładacie puder, róż i brązer?