Wiosna i jesień to idealny czas na zabiegi z kwasami. Słońce nie jest takie mocne jak w lecie, dzięki czemu bez obaw można zastosować kuracje złuszczające. Oczywiście najbardziej skuteczne są zabiegi wykonywane w gabinetach kosmetycznych, ale wychodzi to stosunkowo drogo. Na szczęście do wyboru jest też szereg produktów dostępnych w aptekach, które co prawda mają niższe stężenie kwasów AHA, ale są bezpieczne do użytku domowego. Jednym z nich jest Le’maadr peeling z kwasem glikolowym. Preparat należy do tych raczej niegroźnych, ale wymaga podstawowej wiedzy na temat stosowania kwasów.
W ofercie marki Le’maadr znajdują się 2 peelingi z kwasem glikolowym, ze stężeniem 12 i 15%. Na początek wybrałam niższe stężenie, ze względu na to, że od dłuższego czasu moja skóra nie miała kontaktu z kwasami. Efekt jaki zamierzałam osiągnąć to przede wszystkim: zwężenie porów, eliminacja zaskórników, zmniejszenie widoczności przebarwień.
Kwas glikolowy, co to jest i jak działa?
Kwas glikolowy należy do grupy alfahydroksykwasów. Kwasy AHA powodują rozluźnienie wiązań między martwymi komórkami naskórka, przyspiesza się proces keratynizacji, dzięki czemu naskórek szybciej się złuszcza, a skóra z dnia na dzień staje się bardziej jednolita, gładka i świeża. Kwasy AHA pobudzają skórę do pracy, szybciej się regeneruje oraz zwiększa się synteza kolagenu i elastyny. Kwas glikolowy ma małe cząsteczki i szybko penetruje wgłąb skóry, dlatego przy jego stosowaniu koniecznie należy stosować się do zaleceń producenta.
Jego działanie uzależnione jest od stężenia jakie występuje w danym preparacie:
- 10-15% – nawilża, regeneruje, delikatnie złuszcza w sposób niewidoczny gołym okiem, pobudza fibroblasty, dzięki czemu skutecznie regeneruje i aktywuje skórę
- 20-35% głęboko nawilża, oczyszcza, efekt powierzchownego peelingu, reguluje syntezę melaniny, rozjaśnia przebarwienia i ogranicza powstawanie nowych, przy skórze tłustej reguluje wydzielanie subum
- 50-70% złuszcza, regeneruje w skórze właściwej
Jak używać Le’maadr peeling z kwasem glikolowym 12% ?
Le’maadr peeling z kwasem glikolowym 12 % stosuje się jako kuracje 2-3 tygodniową, aplikując peeling codziennie. Zaczyna się od nałożenia peelingu na 5 min na suchą i czystą skórę twarzy, oczywiście omijając okolice oczu.
Każdego kolejnego dnia należy stopniowo wydłużać czas, aż do 15 min. Le’maadr peeling z kwasem glikolowym należy zmyć płynem micelarnym lub letnią wodą, a następnie nałożyć ulubiony krem dopasowany do potrzeb skóry.
Codzienne używanie peelingu wymaga pewnej dyscypliny. Należy bezwzględnie chronić skórę przed słońcem, oczywiście stosując kremy z wysokim filtrem w czasie trwania kuracji i 2 tygodnie po jej zakończeniu.
Le’maadr peeling z kwasem glikolowym 12% nie jest dla wszystkich, poniżej przeciwwskazania do jego używania:
- aktywny trądzik pospolity
- zmiany ropne
- rozszerzone naczynka
- cera alergiczna i wrażliwa
- ciąża
Jakie ma właściwości Le’maadr peeling z kwasem glikolowym 12% ?
– redukuje powierzchniowe i głębokie zmarszczki,
– łagodzi objawy trądzika zaskórnikowego,
– zmniejsza przebarwienia,
– rozjaśnia plamy soczewicowate,
– obkurcza pory skórne przy cerze tłustej,
– zwiększa napięcie tkankowe i nawilżenie skóry,
– stymuluje mikrokrążenie skórne,
– zmniejsza blizny potrądzikowe,
– zmniejsza suchość skóry w przebiegu zmian chorobowych np. rybiej łusce,
– l-arginina przyspiesza proces gojenia skóry, wzmacnia barierę obronną skóry
– uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej
– plamy soczewicowate (źródło)
Skład
Aqua, Glycolic Acid, Paraffinum Liquidum (emolient), Glycerin (humektant, substancja nawilżająca), Cetearyl Alcohol / Cetearyl Glucoside (emulgator), Polyacrylamide / C13-14 Isoparaffin / Laureth-7, Caprylic/Capric Triglyceride (emolienty), L-Arginine, Sodium Hydroxide (regulator pH), Dmdm Hydantoin/ Methylchloroisothiazolinone/ Methylisothiazolinone (konserwanty)
W składzie oprócz kwasu glikolowego znajdują się także składniki takie jak parafina i gliceryna oraz arginina, która ma właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne, nawilżające i uelastyczniające.
Moje spostrzeżenia po 3 tygodniach stosowania Le’maadr peeling z kwasem glikolowym 12% codziennie wieczorem.
Moje oczekiwania, które założyłam na początku kuracji zostały spełnione. Miałam po cichu nadzieję, że efekt jednak będzie mocniejszy. Liczyłam na zmniejszenie widoczności przebarwień zwałszcza tych nad górną wargą. Zapomniałam, że moja skóra jest odporna na działanie kwasów i niektóre stężenia są dla niej zbyt słabe, by efekty były widoczne gołym okiem. Z drugiej strony nie chciałam zbyt inwazyjnego działania kwasów, gdyż słońce z każdym dniem stawało się coraz mocniejsze, a i mogły pojawić się nowe przebarwienia w czasie kuracji. W dzień kiedy zamierzałam zacząć używać Le’maadr peeling z kwasem glikolowym zakupiłam krem z filtrem przeciwsłonecznym, który mam zamiar stosować cały sezon. Kupiłam krem Iwostin z SPF 50+ do cery mieszanej. W czasie dłuższej ekspozycji na słońce dbałam o to, by filtr był na twarzy stale i w razie potrzeby dokładałam go zwłaszcza nad górną wargą. Tam bloker stosuję zawsze.
Co do samego stosowania nakładałam peeling na całą skórę twarzy omijając okolice oczu. W pierwszym dniu na 5 minut, by sprawdzić reakcję skóry. Podczas kolejnych dniach wydłużałam ten czas. W ostatnim tygodniu czas trzymania peelingu na skórze wynosił 30 min. Skóra lekko szczypie ale tylko podczas aplikacji, odczucie to szybko znika i peeling jest niewyczuwalny na skórze. Po tym czasie zmywałam go wodą lub płatkami kosmetycznymi nasączonym płynem micelarnym również firmy Le’maadr. Następnie tonizowałam skórę i nakładałam krem na noc.
Ale jakie są efekty peelingu?
Przede wszystkim ładne wygładzenie skóry i zmniejszenie widoczności porów. Na takiej skórze podkład zdecydowanie lepiej i ładniej wygląda! Za to ogromny plus. Jeśli chodzi o redukcje zaskórników i przebarwień nie zauważyłam drastycznej zmiany, ale mam wrażenie, że przebarwienia nieco zbladły, nie wszystkie, ale na pewno część z nich. W czasie trwania kuracji nie stosowałam peelingów mechanicznych ani maseczek oczyszczających.
Le’maadr łagodząca woda micelarna
Płyn micelarny w pielęgnacji jest u mnie zawsze. Rano oczyszczam nim skórę po nocy, a wieczorem doczyszczam twarz po demakijażu. Dodatkowo ten płyn micelarny stosowałam to zmycia peelingu z kwasem glikolowym. Jest bardzo łagodny dla skóry i skutecznie oczyszcza. Formuła jest lekka jak woda, zdecydowanie bardziej mi odpowiada niż bardziej żelowy micel Garnier. Jest przez to mniej wydajny, ale właściwości ma takie jakie mieć powienien. Woda micelarna Le’maadr jest w pół litrowej butelce, więc wystarczy na jakieś 3 miesiące używania. Nie szczypie w oczy, łatwo usuwa makijaż. bez pocierania nawet blisko linii rzęs. Pieni się tylko przy wstrząśnieciu w butelce, na skórze nie. Jakie było moje zdziwienie jak micel z Garniera lekko pienił się na twarzy.
Podsumowując: duża, ekonomiczna pojemność, niewysoka cena, skuteczność i deliktaność – czego chcieć więcej?
Stosowanie kwasów jest naprawdę skutecznym zabiegiem normalizującym pracę skóry i gruczołów łojowych. Pobudza skórę, złuszcza i wygładza. Najlepszym momentem do stosowania kwasów jest jesień i bardzo wczesna wiosna. Większość kwasów jest fotouczulająca, ponadto wartswa rogowa w czasie zabiegów jest cieńsza i łatwo o przebarwienia. By stosować kwasy trzeba mieć trochę wiedzy, by robić to bezpiecznie, w sieci można znaleźć wszystkie informacje, które są przydatne i sprawią, że zabiegi będą świadome.
Znacie kosmetyki Le’maadr? Kto miał z nimi doczynienia? Dajcie też znać co myślicie o kwasach? Stosujecie?
Jeden komentarz
To jest esencja tego, co lubię w blogach.
Dla tych, którzy nie wiedzieli albo wiedzieli za mało – sensowna dawka wiedzy
To artykuł, który rzuca nowe światło na znane tematy. Polecam zainteresować się.