Makijaż na lato powinien być lekki, rozświetlony i trwały. Dziś pokażę moje ulubione i sprawdzone kosmetyki do takiego makijażu. Większość z nich już wiele razy przewijała się na blogu, a dziś usystematyzuje to i wskażę dlaczego właśnie je wybrałam do letniego makijażu. Będzie też trochę o filtrach. Ta wiedza naprawdę jest potrzebna, więc zachęcam do lektury.

Przytowanie skóry – filtr przeciwsłoneczny

Zawsze w dniu wolnym przygotowuje skórę poprzez jej oczyszczenie i nałożenie odpowiedniego kremu. Pod filtr aplikuję lekki krem nawilżający, w tym momencie używam matujący krem Dermika Hydralogiq. Odczekuję chwilę i nakładam krem z filtrem. Krem Iwostin jest gęsty i trochę bieli, ale dobrze sprawdza się pod makijaż i tylko nieznacznie skraca trwałość podkładu. Filtr ten nakładam tylko w dni niepracujące, dlaczego tak? Ostatnio do makijażu do pracy używam pudry Annabelle Minerals, matujący i rozświetlający. I jak na minerały przystało mają one stabilne filtry mineralne, które działają jak lusterka i odbijają promieniowanie słoneczne. Dlatego na ten krótki czas ekspozycji na słońce (10 min) po prostu odpuszczam sobie krem z filtrem.

Makijaż na lato, jaki wybrać podkład ?

Podkład jaki wybrałam, Clinique Even Better, jest lekki, ma średnie krycie, które w zupełności mi wystarcza. Używam go tylko latem, bo odcień 03 niestety jest za ciemny. Rezygnuje z matujących podkładów na rzecz tych o naturalnym wykończeniu. Mam cerę mieszaną, ale niekiedy nie muszę i nie chcę mieć matowej skóry i mocnego krycia, więc wybieram lekki podkład. Myślę nad azjatyckim bb kremem, ale kupię go dopiero jak zużyję ten podkład z Clinique.

Pod oczy wybrałam kremowy korektor Bobby Brown. Nakładam go cienką warstwą płaskim, syntetycznym pędzelkiem. Ma lekko brzoskwiniowy podton, dzięki czemu ładnie kamufluje moje zasinienia, nie jest ciężki, a forma aplikacji sprawia, że nie wchodzi w zmarszczki.

Ważne jest by sprawdzić trwałość podkładu razem z kremem ochronnym przed słońcem. Filtry często skracją trwałość podkładu i w ogóle trwałość całego makijażu. Teraz jest duży wybór filtrów, te do cery mieszanej są lżejsze i lepiej się wchłaniają. Im wyższy filtr, tym mocniej bieli i bardziej go widać na skórze. Niektóre droższe kremy z filtrami są żelowe i wchłaniają się do matu. Ale wybór to także kwestia budżetu, na sezon letni zużywam 2 tubki kremu z filtrem, mimo, że nie używam go codziennie. Dlaczego tak dużo go zużywam? Filtry pod wpływem czasu tracą swoją stabilność, dlatego trzeba je ponownie aplikować w ciągu dnia. Po drugie, żeby filtr miał odpowiednie działanie trzeba go sporo nałożyć, tak mniej więcej pół łyżeczki do herbaty. Przyjmuje się, że powinno się aplikować 1,5- 2 ml na twarz, szyję, dekolt, oczywiście w zależności od powierzchni skóry na twarzy. Krem z filtrem można nakładać warstwami i co ważne, wymaga reaplikacji, czyli nakładania kilkukrotnie dziennie, po to, by zachował swoją skuteczność i odpowiednio chronił skórę.

Konturowanie tak czy nie ?

Nie chciałam używać zbyt wielu kosmetyków pudrowych, więc sięgnęłam po paletkę do konturowania L’Oreal Sculpt w odcieniu 03 medium. Lekko wykonturowałam twarz na policzkach i na nosie. Paletka L’Oreal Sculpt daje bardzo naturalny efekt makijażu, właśnie za tę cechę lubię ją najbardziej.

Całość utrwaliłam inaczej niż zwykle. Użyłam do tego celu perełki rozświetlające Catrice. Nałożyłam je dużym pędzlem, żeby efekt nie był zbyt nachalny. Uzyskałam skórę pełną blasku, zdrową, świeżą, promienną – po prostu piękną.

Róż i rozświetlacz dopełnia cały makijaż twarzy, który staje się jeszcze bardziej świeży. Róż Catrice jest w brzoskwiniowym odcieniu, ładnie komponuje się z moją ciepłą karnacją i kolorem włosów. Rozświetlacz Lovely Gold używam ostatnio codziennie. Kolor bardzo mi podpasował i zmieniłam Mary Lou na właśnie ten.

Obowiązkowo podkreślam brwi. Wybrałam woskową kredkę Maybelline Brow Satin w odcieniu medium brown, która jest trwała i nie ściera się przez cały dzień. Makijaż oczu to wodoodporne cienie w kredce. Są łatwe w aplikacji i utrzymują się cały dzień.

Na usta nałożyłam błyszczyk Catrice Lip Smoother w odcieniu 030 Cake Pop. Lubię ten kolor i bardzo często go używam.

Tak wygląda mój makijaż na lato. Stawiam na lekki, naturalny wygląd. Skupiam się do makijażu cery, by wyglądała promiennie i świeżo. W najbliższym czasie koniecznie muszę napisać o pielęgnacji jaką ostatnio stosuję, bo tak ładnie wyregulowanej cery dawno nie miałam. Wiem, że nie tylko przyczynia się do tego pielęgnacja, ale także dobór produktów do makijażu.

Naturalny makijaż na lato czy jego brak? Co wybieracie latem? Są kosmetyki bez których nie wychodzicie z domu?