Pogoda coraz bardziej jesienna. Powrót z urlopu był nieco okrutny. Piękne greckie słońce i odpoczynek na świeżym powietrzu były wspaniałe. Dziś chciałam napisać jakie kosmetyki zabrać na urlop, czyli kosmetyki, które przydały się na wakacjach w Grecji. Może komuś przyda się w planowaniu swojej kosmetyczki. Pielęgnacja jaką stosowałam w czasie urlopu była wcześniej zaplanowana, by nic nie mogło mnie zaskoczyć. Postawiłam na ochronę przed słońcem jako priorytet i preparaty odżywcze po kąpielach słonecznych. W Grecji słońce jest intensywne i mocno opala. Możliwe jest wystąpienie podrażnienia skóry, w postaci rumienia, zaczerwienienia oraz wysuszenia skóry. Podstawa to pielęgnacja przed i po opalaniu, picie odpowiedniej ilości wody oraz rozsądne korzystanie ze słońca. Pewnie zauważyłyście, że nie wzięłam ani jednego kosmetyku do makijażu. Celowe działanie, które pozwoliło mojej skórze odpocząć od podkładów i pudrów.
Jakie kosmetyki zabrać na urlop? – Filtry przeciwsłoneczne do twarzy
Zacznijmy od filtrów. Wakacyjnego odpoczynku nie wyobrażam sobie bez odpowiedniej ochrony skóry twarzy przed słońcem. Moja cera ma skłonność do przebarwień, dlatego filtr SPF 30 i 50 stale towarzyszą mi od kilku lat. W czasie kuracji peelingiem glikolowym na wiosnę używałam filtr Iwostin SOLECRIN SPF 50. Dosyć szybko się wchłania, pozostawia lekki film na skórze, ale jest całkiem przyjemny w stosowaniu. Spakowałam go w razie co, gdyby skończył mi się ulubiony filtr Vichy.
Filtr Vichy IDEAL SOLEIL SPF 30 to HIT tego lata. Kupiłam go w lipcu i stosowałam przez cały sezon. Wchłania się do matu, czasem dawał mi uczucie ściągnięcia. Do cer tłustych sprawdzi się doskonale. Do mieszanych także, ale do cer mieszanych odwodnionych (czyli taka jak moja cera) może być ściągający. Jednak jest to filtr, którego nie czuć na twarzy, nawet jeśli jest nałożony w dużej ilości. Zauważyłam jednak, że czasem się roluje. Nałożony na czystą skórę i szybko rozprowadzony jest w porządku. Jednak nałożony na krem nawilżający może się rolować.
Pielęgnacja codzienna i po opalaniu
Nie zrezygnowałam z kremów jakie używam codziennie, czyli tołpa specialist 'odnowiona skóra’. Odpowiadają mi pod względem nawilżenia skóry, działania, konsystencji. Sprawiają, że moja skóra jest miękka, gładka i odpowiednio nawilżona. O kremach tołpa specialist pisałam w poście <tutaj> i w ulubieńcach miesiąca <tutaj>. Drugim kosmetykiem do pielęgnacji twarzy to krem tołpa dermo atopic. Krem ten znajduje się w mojej kosmetyczce przez cały rok, jak zużyję opakowanie – kupuję kolejne. Krem świetnie łagodzi podrażnienia, minimalizuje świąd, zostawia lekki ochronny film, doskonale pielęgnuję skórę podrażnioną, suchą, wrażliwą. Kosmetyk ten używam razem z moim TŻ, który ma skórę skłonną do atopii.
Oczyszczanie i pielęgnacja SOS
Sprawdzony i lubiany płyn micelarny Garnier do skóry wrażliwej tym razem w podróżnej wersji. Używałam go rano oraz po każdej kąpieli. Oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, jest delikatny i nie pozostawia lepkiej warstwy.
Jako preparat łagodzący wybrałam maskę Bandi SOS. Maska jest z pantenolem i algami (brunatnica). przeznaczona do skóry podrażnionej po opalaniu. Ma żelową konsystenję, łatwo ją nałożyć. Należy ją zetrzeć zwilżonym płatkiem kosmetycznym po 20 minutach. Używałam ją do twarzy, dekoltu, a nawet na łydki. Wszędzie tam, gdzie czułam, że słońce zbyt mocno dało się we znaki. Maska przyjemnie łagodzi i koi skórę. Lubię profesjonalne kosmetyki Bandi, cenię je za skuteczność.
Lano-maść Ziaja to niedawno odkryty przeze mnie kosmetyk. Czysta postać lanoliny. Moje usta w końcu przestały być suche, spierzchnięte, ściągnięte! Natłuszcza, zmiękcza i zostawia ochronny film. Na ustach wygląda jak bezbarwny błyszczyk. Myślę, że lano-maść pozostanie ze mną na dłużej, a może nawet na zawsze?
Pielęgnacja ciała | DAX Sun SPF 30 i Palmers balsam do ciała
Emulsja do opalania Dax Sun ma idealny rozmiar na urlop. Saszetka wystarcza na kilkukrotne użycie, około 4-5. Idealna do plecaka w czasie urlopowych podróży. Ma lekką konsystencję, w ogóle nie bieli, fajnie się wchłania i ma ładny, świeży zapach.
Balsam do ciała Palmers wzięłam jako sprawdzony kosmetyk do pielęgnacji mojej wiecznie suchej skóry ciała. Pisałam o nim w ulubieńcach <tutaj>. Jest gęsty, świetnie nawilża i wygładza skórę, daje komfort na długie godziny. Masło kakaowe, które jest głównym składnikiem zatrzymuje opaleniznę na dłużej. Balsam ma piękny zapach i uwielbiam go używać. Chętnie do niego wrócę, bo jest to jeden z najlepszych balsamów jakich używałam.
Pielęgnacja włosów | szampon i odżywka
Szampon O’herbal lubię i używam od jakiegoś czasu. Śmiało spakowałam go do kosmetyczki, bo zużyłam już ponad połowę, więc pozostała dobra pojemność na wyjazd. Szampon mocno się pieni, choć w składzie nie ma SLS, dobrze oczyszcza, jest żelowy, więc nie obciąża włosów.
Odżywka jaką wybrałam miała być ekspresową pielęgnacją. Kosmetyki Nacomi lubię i stale używam. Jednak ta odżywka jest największym rozczarowaniem ostatniego czasu. W składzie znajduje się nawilżająca gliceryna i pantenol, odżywczy olej awokado oraz keratyna. Odżywka ma za zadanie wygładzać włosy, dodać im blasku oraz ułatwić rozczesywanie. Żałuję, że nie wzięłam odżywki do spłukiwania. Chciałam zaoszczędzić czas, ale niestety moje włosy na tym nie skorzystały, a wręcz ucierpiały. Moje włosy plączą się w małe supełki, są trudne do rozczesywania. Odżywka w żaden sposób nie ułatwiała rozczesania, nawet nałożona bardzo obficie. Z każdym dniem miałam coraz większy kołtun, a w dniu kiedy wróciłam do domu byłam załamana. Zużyłam pół opakowania, nie chcę już jej używać, bo wcale nie służy moim włosom, może ktoś ze znajomych będzie miał ochotę ją wypróbować. Ja na pewno już po nią ponownie nie sięgnę.
Pielęgnacja włosów | suchy szampon, ochrona przed promieniowaniem UV
Suchy szampon przydał mi się kilka razy. Wszystkie te z was, które mają grzywkę, doskonale wiedzą o co chodzi. Po nocy grzywka czasem wygląda na nieświeżą, a wystarczy spryskać ją suchym szamponem i zyskuje świeżość oraz ładny wygląd. Suchy szampon lubię mieć pod ręką na wszelki wypadek, najbardziej lubię batiste XXL volume. Drugi kosmetyk dodatkowy to mgiełka Seboradin Sun, która służy do ochrony przed promieniowaniem włosów i skóry głowy. Zapobiega płowieniu koloru, wysuszeniu, uszkodzeniu oraz puszeniu włosów.
Mam nadzieję, że podpowiedziałam jakie kosmetyki zabrać na urlop. Uważacie, że planowanie kosmetyczki na urlop ma sens? Znacie te kosmetyki?
Jeden komentarz
Tylko dla tych, którzy nie boją się ciekawych treści
To jest dokładnie to, czego potrzebowałem.
To jest ta rodzaj lektury, która pozostawia trwały ślad w myślach.