Paleta do konturowania w drogeriach kusi, zwłaszcza jeśli chodzi o ulubione marki. Kolorówkę GOSH znam od dawna i lubię wiele produktów za jakość i przystępne ceny. W Hebe co jakiś czas są promocje -40% na tę markę i ceny są naprawdę niskie. Nowości GOSH dostałam biorąc udział w warsztatach marki na konferencji SeeBloggers w Gdyni. Wszystkie kosmetyki już używałam i mogę coś o nich powiedzieć oraz porównać.
Paleta do konturowania – Podkład kryjący, foundation plus
Jest to podkład, który ma cechy podkładu i korektora. Krycie ma dobre, określiłabym je jako mocne. Ma matowe wykończenie i niestety na mojej twarzy jest trochę za suchy. Doskonale sprawdzi się przy cerze mieszanej, a nawet tłustej. Bardzo mała ilość wystarcza by pokryć całą twarz. Zastyga na skórze, dzięki czemu śmiało można stopniować krycie.
Posiadam odcień 004, kolor ten ładnie wtopił się w moją jasną cerę. Konsystencja jest gęsta, najlepiej sprawdza mi się do tego pędzel typu flat top.
Podkłady GOSH lubię i miałam także dwie inne formuły:
- podkład kryjący x-ceptional wear
- rozświetlający foundation drops
Paleta do konturowania, contour’n strobe kit 001 light
Ta paleta do konturowania szybko stała się moim ulubieńcem w makijażach na co dzień.
W palecie są dwa odcienie bronzera. Jeden jest matowy, drugi rozświetlający o cieplejszych tonach. Róż ma ładny brzoskwiniowo łososiowy odcień. Natomiast rozświetlacz jest bardziej różowy niżeli szampański. Wszystkie kolory super do siebie pasują i ze sobą współgrają. Pięknie wyglądają na twarzy, dając efekt promiennej skóry.
Matowy bronzer świetnie się nadaje do konturowania, a ten z drobinkami do opalania skóry. Oczywiście można je mieszać ze sobą i przyznam, że często tak robię.
Bardzo dobrze skomponowane kolory ułatwiają makijaż. Pigmentacja jest średnia, dlatego można stopniować efekty od naturalnego po mocniejszy. Świetnie się nada dla osób, które zaczynają się malować lub preferują delikatny makijaż na co dzień.
Paletki tej używałam także do makijażu oka. Dla mnie to idealny produkt do codziennego makijażu, ma ładne kolory i jest wielofunkcyjny.
Żel do brwi, brow sculpting fibre gel
Pamiętacie moją ulubioną mascarę do brwi bourjois brow designe? Ta daje bardziej naturalny, delikatny efekt, ale też jest super. Nie spodziewałam się, że też będzie trochę zostawać na skórze. Można nią podkreślić brwi bez użycia cienia czy kredki. Lekko przyciemnia brwi i je dyscyplinuje.
Żel do brwi zawiera mikrowłókna, które zagęszczają brwi.
Szczoteczka jest malutka i precyzyjna. Żel do brwi ma kolor ładny, chłodny, beżowy.
Jeśli chodzi o nakładanie jako utrwalacz, moim zdaniem jest jedną z lepszych mascar do brwi dostępnych w drogeriach. Ostatnio wróciłam do cienia do brwi golden rose i razem dobrze współpracują. Żel do brwi GOSH mocno utrwala, a przy tym nie jest wyczuwalny na brwiach. Minusem jest, że na szczoteczkę nabiera się zbyt dużo produktu i trzeba zbierać nadmiar.
GIANT pro liner, eyeliner w pisaku
Jest to liner w pisaku, którym można wykonać precyzyjne kreski. Łatwo narysować kreskę cienką i grubą. Ma precyzyjny aplikator i śmiało prosto wyciągnąć nim kreskę jaskółkę. Jeśli chcecie wiedzieć jak zrobić kreskę na opadającej powiece zapraszam na ten wpis. Producent zapewnia o intensywnym, czarnym kolorze. Niestety w moim odczuciu kreska jest dosyć wyraźna, ale nie jest ekstremalnie czarna.
Lash sculpting fibre mascara, wydłużający tusz do rzęs
Lubię tusze GOSH i miałam już kilka. Oczywiście moje ulubione są już wycofane ze sprzedaży, ale ta nowa mascara też daje radę w ładnym podkreślaniu rzęs. Szczoteczka jest dosyć specyficzna, najbardziej lubię twarde szczoteczki sylikonowe, bo są precyzyjne i dobrze rozdzielają rzęsy. Nowa mascara GOSH Lash sculpting fibre mocno wydłuża rzęsy, ale specjalnie ich nie zagęszcza i nie pogrubia. Daje naturalny efekt mocno wydłużonych rzęs, bez efektu sklejenia. Szczoteczka jest ma dwie długości tych wypustek, dzięki czemu łatwo dotrzeć do samej nasady rzęs. Tuszowanie rzęs najlepiej robić ruchem wyciągającym rzęsy w górę i lekko do zewnętrznego kącika. Na warsztatach mówili, żeby unikać ruchu zygzagowatego.
Akcesoria, gąbeczka do podkładu i pędzel do konturowania
Nie spodziewałam się jakości beauty blendera, ale gąbeczka do podkładu GOSH jest naprawdę fajna i dobrej jakości. Po zmoczeniu wodą jest bardzo miękka, przyjemnie się nią aplikuje podkład. Jest wyprofilowana, dzięki czemu można nałożyć ściętą końcówką korektor pod oczy i przy skrzydełkach nosa. Aplikuje podkład równą warstwą bez smug.
Pędzel do konturowania ma ścięty kształt, dzięki czemu idealnie nadaje się do modelowania. Łatwo nałożyć nim każdy produkt do konturowania: bronzer, róż, rozświetlacz. Pędzel ten ma syntetyczne włosie i łatwo się go czyści.
To są wszystkie nowości GOSH jakie miałam okazję próbować w ostatnim czasie. Kosmetyki te powinny pojawić się w Hebe na przełomie sierpnia i września.
Coś Was zaciekawiło? A może byłyście na seeblogers i też już testujecie nowości? Dajcie znać!
Jeden komentarz
Twój blog to skarbnica mądrości.
Takie treści otwierają głowę na sensowną wiedzę
To jedna z tych lektur, która zmusza do zatrzymania się i przemyślenia.