1. Farmona, Jantar, odżywka do włosów i skóry głowy

w stosowaniu wcierek nie jestem systematyczna, z olejowaniem zdecydowanie mi łatwiej, lubię tę metodę pielęgnacji. Kozieradkę lubiłam, ale porzuciłam, bo zapach był dosyć uciążliwy. Jednak wyciągnęłam z dna kosmetyczki Jantar i zużyłam do końca. Dzięki niemu mam duuużo baby hair i włosy zauważalnie urosły na długość. Teraz pora na ampułki Joanna Rzepa.

2. Hesh, Kapoor Kachli Powder, maska do włosów

Świetna maska do włosów, 100% naturalna. Odżywia skórę głowy i pobudza włosy do wzrostu. Stosowałam ją jako dodatek do masek kremowych albo siemienia lnianego. Pogrubia włosy i dodaje im objętości. 

SKŁAD: Kapoor Kachli Powder 100%

3. Kallos crema al latte, maska do włosów z proteinami mlecznymi

Kolejny legendarny produkt. Kallos mleczny świetnie poprawia kondycję moich włosów, wygładza je, dociąża, zmiękcza. Uwielbiam ją i na pewno do niej wrócę.

4. KALLOS, Carota, maska do włosów

Dobrze sprawdziła się na moich włosach. Wygładza je, ułatwia rozczesywanie (dzięki cyclomethicone). Zawiera len, kukurydzę, marchew zwyczajną i konserwanty. Zapach ma ładny, ale chemiczny, podobnie jak kolor. O ile mlecznego kallosa kupię ponownie w litrowej wersji, tak cieszę się, że tę miałam w małym opakowaniu 275 ml.

Pisałam o niej wraz z analizą składu.

5. Activia color, kokosowa maska do włosów

totalne rozczarowanie, ta maska zupełnie nie sprawdziła się na moich włosach. W sieci nie widziałam o niej informacji, kupiłam w ciemno, przy zamawianiu kallosa z allegro. Nie wygładzała ich, nie dociążała, nie zmiękczała. Nie robiła nic. Czasem miałam po niej puch, a nie włosy. Zużyłam ją jako bazy do masek DIY i do mycia ciała. W tej roli była niezła, ale i tak mało satysfakcjonująca. Na opakowaniu informacja, że jest to produkt profesjonalny. Zdobył Złoty Medal Śląskiego Festiwalu Fryzjersko-Kosmetycznego. Hm…

6. babydream olejek pielęgnujący

zawiera olej ze słonecznika, olej ze słodkich migdałów, olej jojoba, ekstrakt z rumianku i nagietka, nie zawiera olei mineralnych i parafiny

Przyjemny oliwka do ciała i na pewno do niej wrócę.

7. babydream fur mama

jeszcze lepszy skład niż w/w BD. Jest na bazie oleju sojowego, zawiera także olej ze słodkich migdałów, olej z pestek słonecznika, olej jojoba i olej makadamia. Przyjemnie pachnie, bardzo dobrze sprawdza się w pielęgnacji ciała i włosów. W zastosowaniu jako olej na długość włosów bardzo dobrze wygładza włosy i zdecydowanie poprawia ich kondycję. Na pewno kupię ponownie, chyba nawet już dziś.

8. -417, body butter

dostałam od Tż jak wrócił z wycieczki z nad Morza Martwego. Fajne masło, ale perfumowane. Gęsta konsystencja, w składzie masło shea i olej ze słodkich migdałów, zaraz po dimethicone, ale rzed parfum. Dostępny jedynie na ebay.

9. Biochemia Urody, Hydrolat z kwiatu pomarańczy

hydrolaty wielbię ponad wszystko. Tonizują skórę po demakijażu, można stosować na okolice oczu. Spodziewałam się innego zapachu, ale działanie ma pierwszorzędne. Łagodzi podrażnienia, regeneruje skórę, zmniejsza zaczerwienienia. Spróbuję innych, ale ten będę miała w pamięci, że bardzo dobrze wpasował się w potrzeby mojej skóry.

10. JADWIGA, maseczka kaolinowa remineralizująca

kupiłam ją będąc jeszcze w szkole kosmetycznej. Teraz się pochwalę, zmiany zapalne na mojej skórze to rzadkość. A gdy są szybko ustępują. Odpowiednia pielęgnacja i wiele wiele zmian oraz prób i błędów. Maseczka kaolinowa ma właściwości zabliźniające, kojące, wygładzające. Miejsca po punktowych zmianach skórnych są zdecydowanie mniej widoczne. Działa antybakteryjnie, oczyszcza i zwęża pory. Zawiera krzem, mikroelementy, aluminium, sole mineralne. Polecam wszystkich zmagającym się z trądzikiem.

11. SKINLITE, maska w płacie bawełnianym

uwierzyłam na słowo, koleżance Rosjance Nie zawiodłam się, choć nie ma tam ani słowa w innym języku jak rosyjski. Maska bardzo dobrze nasączona, ale na tyle, że skóra nie swędzi z nadmiaru esencji. Przyjemnie chłodzi, relaksuje. Skóra po jej użyciu jest lepiej napięta, wygładzona, ma zdrowszy koloryt. Mam jeszcze wersję niebieską, nawilżającą.

12. Givenchy BB Cream

próbka, ale jest to jeden z najlepszych europejskich BB kremów jakich próbowałam. Lekki podkład o naturalnym wykończeniu. Chętnie kupiłabym pełnowymiarowe opakowanie, ale nie za cenę +/wp-content/uploads/imgs/-170 zł 😛

Bardzo ładnie się wtopił w koloryt mojej skóry, ma tylko jeden odcień. Zawiera filtr SPF 30 PA ++ chroniący przed promieniami UVA i UVB.

13. NYX HD foundation

wzięłam próbkę, gdy kupowałam mazidła naustne NYX w douglasie. Podkład jak podkład, nic nadzwyczajnego. W cenie regularnej kosztuję chyba ok. 90 zł.

Źle dobrany odcień, 03. Na dłoni ok, ale twarz mam najmniej opaloną. Nie wchodzę w kompetencje pań obsługujących. To tylko odlewka 😉

14. Eveline, skoncentrowane serum 3 w 1

Kiedyś namiętnie je używałam. Później porzuciłam i się przeterminowało. Fajnie sprawdza się jako baza pod tusz. Wydłuża i pogrubia rzęsy. Ale teraz leci do kosza 😉

15. YANKEE CANDLE cinnamon stick, mango peach salsa

uwielbiam wszystkie YC i palę je niemal nałogowo cynamonowy skończyłam dopiero, choć miałam go od zimy. Mango wypaliłam teraz, słodki, owocowy zapach, w sam raz na tę porę roku.

16. GILLETTE Blue 3 ICE

Maszynek do golenia używam sporadycznie. Najczęściej depiluję ciało woskiem albo pastą cukrową. Zdecydowanie korzystny jest czas utrzymywania się gładkiej skóry. Jeśli chodzi o maszynki wybieram męskie. Tak jak wszystkie zawierają pasek nawilżający chroniący przed podrażnieniem.Są dostosowane do częstego stosowania i są tańsze niż kobiece.

Uciekam na plażę, a później do pracy

Pozdrawiam

Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.